azyl

Nuty utkane z liści
zielonych
kołyszą wietrzykiem
chłodnym i mokrym
od łez

Łąki obsiane blaskiem
żółtych
drobniutkich słońc
śmieją się i leżą
bezwstydnie

Niebo opada na moją
twarz
dusząc i gniotąc
zsiniałe usta

Zamykam drzwi świata
na raz
otacza mnie przestrzeń
już pusta


Ccclaudia

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-05-19 02:26
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Ccclaudia > < wiersze >
kazap57 | 2013-05-23 19:23 |
moje klimaty
Conte | 2013-05-19 16:29 |
To miejsce ukojenia nie cierpienia:)) piękny wiersz :)
ewita | 2013-05-19 13:39 |
wrażenie lekkości i delikatności pozostaje do końca czytania...chociaż treść przygnębia trochę...pięknie piszesz
blueoctober | 2013-05-19 09:19 |
podoba mi się klimat wiersza, wyrazisty i prawdziwy
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się