Spartanin
Bohater
Gdy pada na czele wojowników
Dzielny mąż w walce za umiłowaną ojczyznę
Nie ma mocy która by go zatrzymała
Tylko niewola sprawi,że posiądzie w duszy bliznę
Jeśli padnie na czele i wyzionie ducha
Nie czeka na niego przed bogami skrucha
Okryje sławą ród i obecną rodzinę
Zapamiętane na zawsze zostanie jego imię
Wieloma ciosami z tyłu przeszyty
Z mieczem wrośniętym w twarda już skórę
Słynny grobowiec jego i dzieci wśród ludzi
To jego nazwisko w sercach ciepło obudzi
Bo chodź już martwy i pod ziemią czuwa
Stanie się nieśmiertelny, ziemia już go słucha
W Charona łodzi do Aresa zmierza
Gdzie on tam i armia
Do spokoju zmierza
jessika
|