to
codziennie nadarzam ci się
okazją do pogłaskania po głowie
muśnięcia ustami o polik
takie oddzielne byty
w granicznych ciałach
- pozwalamy się sobie jednoczyć
z przyjemnością po obu stronach
i jest w nas nadzieja
co pali się jak świeca
mamy na siebie wpływ
jak księżyc na morze
pełne ryb i stęsknionych skrzyń
zawsze jest jakiś powiew
co strąca książkę
albo maluje na ścianie
cień tańczącej firanki
to my we troje
tworzymy ten duet
morticia
|