Księżniczki są wśród nas

Spotkałam małą księżniczkę,
miała złoto-czarną koronę
i dwie łzy spływały jej po
palcach.

Wierzyła, że bajki przetrwają,
że będzie żyła wiecznie,
że znajdzie miłość w tym okrutnym świecie.

Była tylko małym dzieckiem
zagubionym w świecie
pełnym bezsilności.
Tak bardzo chciała rozumieć,
tak jej zależało, żeby inni ludzie ją zauważali.

Księżniczek nikt nie lubi,
wszyscy myślą, że są przemądrzałe
i szczęśliwe.
Jej korona zczerniała ze smutku
i tęsknoty.

Przyjrzałam się jej.
Chciałam dotknąć jej ramienia,
pokazać, że dzielę jej smutek.
Barierą stała się tafla
lustra.