Muzyka dziadka II

Już wyrosłem, jestem duży. Dziadek mi skrzypeczki dał.
Również dał swego talentu, bo w nadmiarze trochę miał.
Bardzo zgrany mamy duet i możemy razem grać.
Wychodzimy na werandę aby wszystkim koncert dać.

Gdy skrzypeczki zaczną śpiewać, gdy wydadzą cudny ton
nawet słowik się zadziwia, że ktoś piękniej gra niż on.
Zasłuchany stanął piesek, nawet przestał kotka gnać,
bo to przecież nie do wiary, że ktoś tak potrafi grać.

Nawet ptaszki wśród gałęzi zaprzestają gniazdka wić,
bo składają wdzięcznie łapki aby brawa grajkom bić.
Nawet baran na pastwisku będzie prosił w tan owieczkę
i zatańczy ze swą damą, gdy zagramy mu poleczkę.


roman

Średnia ocena: 10
Kategoria: Dla dzieci Data dodania 2013-06-07 20:16
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < roman > < wiersze >
Cairena | 2013-06-08 02:19 |
Sliczny wierszyk, dzieci się ucieszą, ale ja też byłam dzieckiem przez chwilę.*
Irmmelin | 2013-06-07 23:20 |
Mi skrzyoce od zawsze kojarzą się z dzieciństwem.. Gdy mama grała mi gdy byłam chora , lub smutna..
L3nor | 2013-06-07 23:16 |
Ciepło się zrobiło, oj ciepło. Aż wracają najpiękniejsze wspomnienia ;)
blueoctober | 2013-06-07 22:31 |
uroki polskiej wsi:)tak, zapachniało latem
Conte | 2013-06-07 21:31 |
:)jak zwykle wesoło u Ciebie Romanie.
Xii | 2013-06-07 21:00 |
A mi zaszumiały kłosy...i poczułam takie "polskie" lato. Jak zwykle pogodny i uroczy wiersz,Romanie.
zrozpaczona | 2013-06-07 20:35 |
;), aż chciałoby się posłuchać tej muzyki...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się