W ciszy...
Kiedy przyjdÄ… po mnie
nie będę się opierała
w ciszy przyjmę zapłatę
tą na którą tak skrzętnie zapracowałam
W ciszy zapłaczę za dniem
który już nie nadejdzie
bo nie będę mogła już
w nim nic zmienić
Milczeniem ból życia znosiłam
wciąż kaleczona uciskiem ludzi
w milczeniu
moje łzy kryłam
Serce krwawiło upadkami
w pokorze i ciszy
ponownie powstawało
by znowu się życia uczyć
W ciszy skrywam mą radość
kiedy słońce wraz z ludźmi się budzi
kiedy widzę miłość jak drogi bliźnich prowadzi
boję się z radości krzyczeć
Upadkiem miłosierdziem i
pokorą życie nas uczy
Leverkusen 13.06.13
podszepty_gor
|