SAMOTNOŚÄ† WE DWOJE


SAMOTNOŚÄ† WE DWOJE



Jakoś nam zawsze
nie po drodze było
Wschody i zachody nie nasze
Lecz twoje i moje
Samotni we dwoje.

Kiedym biegł po łące
Zobaczyć czy słońce na niebie
Dla nas dziś zaświeci
Tam nie było ciebie.

Innym razem znowu
Krople deszczu liczyłaś na tęczy
Szczęście łapiąc jak barwne motyle
Nie było mnie przy tobie
Pozostałem sam w tyle.

Szliśmy tak wytrwale
Nie wiedząc i nie znając
Celu naszej drogi
Mając siebie nawzajem
I siebie nie mając.

Jakoś nam zawsze
Nie po drodze było
Mi i tobie
Czegoś nam zabrakło
Czegoś nie szczęściło.


Kenay

Średnia ocena: 9
Kategoria: Miłosne Data dodania 2006-03-24 00:22
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Kenay > < wiersze >
rudaraija | 2012-03-20 17:49 |
Potykam się o te słowa,jak o ostre noże,tak bardzo wbijają się w moją gorzka rzeczywistość,obnażając wnętrzności skrywanego cierpienia.. Cierpienia,które nie powinno istnieć,kiedy mówi się drugiej osobie 'kocham' i kiedy się to samo słyszy.. Pozdrawiam :)
wiacekmich | 2010-03-14 10:38 |
świetnie to oddałeś
Szymon22 | 2006-12-02 13:13 |
No tak znowu wywołałeœ moje myœli, że : MIłosć To tylko dwojga samotnoœć..." Pieknie napisałeœ ten wiersz... Używasz tu pięknych słów.
koffamElwisa | 2006-04-01 20:40 |
"Samotni we dwoje." -- rozumiem Cie doskonale
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się