Kasiu, przepraszam
Jestem za bardzo leniwy, żeby cię zapomnieć
Więc nawet się nie staram
To był wielki cios widzieć cię z nimi
Tracąc cię straciłem wszystko
Lecz wiem, że nie czułabyś się komfortowo
Z przekonaniem, że zniszczyłaś komuś życie
Oni grali o ciebie, mówiąc okropne rzeczy
Chcieli mi cię obrzydzić
Udało im się
Zacząłem brzydzić się każdym twoim słowem
Znienawidziłem cię całym swoim sercem
Powoli zignorowałaś moją falę krytycyzmu
I zrezygnowałaś
Kasiu, to ja nauczyłem cię nienawiści
I to ja stałem się jej mistycznym znawcą
Teraz i ja cię nienawidzę
Patrzę jak poruszasz się wdzięcznie
Po korytarzach tej zaplutej szkoły
Jesteś piękna
Lecz me serce wypełnia jedynie nienawiść
Nie wiem jak można kogoś kochać
I zarazem tak bardzo nienawidzić
Nikt nigdy nie widział nas razem
Nikt nie wie, co nas łączyło
Nadeszła kolejna rzesza przyjaciół od kieliszka
Mówią to samo, co ci przed naszym rozstaniem
Nienawidzą cię, choć nic o tobie nie wiedzą
I ja powoli dołączam się do nich
Kasiu, przepraszam, że dałem się ponieść życiu tak łatwo
LC
|