Wiersz z bardzo wieloma wątkami

A najlepsze wiersze,do głowy przychodzą...
W autobusie,gdy jedziesz przez miasto.
Bo wszystkie sprawy się we łbie schodzą,
aż w nim się robi ciasno.

A gdy już jest w nim ciasno,
z ciasnoty rymy składam.
I jadę tak przez miasto.
I wiersze wciąż układam.

Potem je wreszcie napiszę,
choć trochę przeinaczę.
Z głowy na papier je spiszę.
I akapity zaznaczę.

Teraz poemat już zmyślam,
choć idzie jak po grudzie.
I wiersze wciąż wymyślam,
w mym umysłowym trudzie.

Nie zawsze rozum z sercem,
chcą sobie dopomagać.
A to przeszkadza w udręce
Nowe wiersze układać.

Rozum z uczuciem tak rzadko,
chcą w jednej stawać parze.
Myśli nie płyną tak wartko,
jak czuciom serce rozkaże.

Nie masz,ach nie masz na świecie,
drugiej tak wiecznej wojny.
Rozum mój wciąż pląta się w sieci,
a serce wciąż jest niespokojne.

Czytaj więc z serca tylko,
tam się wszystkiego dowiesz,
Za oknem przestrzeń świata jest biała,
Może więc mi dzisiaj opowiesz:
kogoś jeszcze prócz mnie kochała?


Tadeusz_Gustaw

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-07-02 22:37
Komentarz autora: Aura płatała w tym roku nam figle... Toteż biel na świecie dotyczy nie zimy,lecz kwietniowych opadów śniegu...
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Tadeusz_Gustaw > wiersze >
Ziela | 2014-10-06 16:27 |
Trochę suche ale są rymy i wiersz jest obszerny.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się