Niedostępny kochanek moich myśli
Spotkałam Anioła Śmierci
Chciałam umówić się na spotkanie
Niestety odmówił
Niedostępny kochanek moich myśli
I snów
Mijam go bardzo często
Czarna poświata smaga mą twarz
Kiedy ze złością krzyczę w ścianę
Chcę, żeby został choć na chwilę
Niestety jest zajęty
Odchodzi
Chcę złapać go za rękę w sposób
Uniemożliwiający wyrwanie się z uścisku
Lecz łapię za fragment płaszcza
Umierając cząstkowo
Niewystarczająco
Nigdy do końca
Kiedyś rzucę się w jego objęcia
Niech tylko Anioł Życia na chwilę
Zwolni uścisk wrzynający się w moje serce
Niech na chwilę przestanie
Niech sobie odpocznie
Niech na chwilę odwróci wzrok…
suicide
|