''Wołyń''
Wioski spalone, ciała rozrzucone,
Dziewki zgwałcono, domy rozgrabione.
Nacje w smiertelnym uscisku,
Biegnie człowiek, w pocisku błysku.
Upadł.
Tłum z widłami, piekielne ogary,
Narodowe niesnaski. Z ostrz przywary,
Zabitych tysiace , ogromny stóg
Gdy w kazdym z okien czaił się Bóg.
A dusz mu nie starczało,
Ciągle ich było brak,
Krwi naszej było zbyt mało
By nie powiedzieć tak,
O zbrodni ze wskazaniem na ludobójstwo.
bejlalus
|