''Krwawa noc''
Samotni ludzie z samotnych miast
Jaki zły, jaki pusty jest cały świat,
Zagubiony wśród zwierzęcych mas.
Nie mów nic, spojrzeniem kat.
Ostrze kaptura , krwawy ślad,
A w posoce oczy o poświacie krwi.
Jednak sprobój odmienić stary ład !
Czy nie będzie on pustką poprzednich dni?
Kobietą jesteś więc usta masz,
Usta koloru krwi.
A gdy trzeba wstać strach, strasz?
Przez tych co nie będąc źli,
Wśród starych nocy - nów,
Zatopieni w tajemne drzwi.
Słucham rytmu słów,
Wybijanych przez serce koloru krwi.
Znów z porankiem wstaje trup,
I myśląc o osobistej ascendacji,
To tylko starych dni ropny strup,
W myśl tej jakże krwawej racji.
Nie mów nic, przytul się.
I biegnąc krwawo umysł pierzchł ,
I jest tylko to, że pragnę Cię .
Zapomnienie jak zmierzch
Niech zatopi nas:
Ciebie mgła, wokół snów.
Wstrzymaj dech, wejdz pod koc,
Gdy obudze się nie będzie Cie znów,
Niechaj dalej trwa, ta krwawa noc.
bejlalus
|