''Narkotyk mas''



Okręt wystawiwszy wiatr zbawienia,
Czy mknie do nas, czy w wieczność cienia?
Zataczam sie w sobie, duszy piekielne kręgi.
Odpowiedzi nie dadzą ni ludzie, ni księgi.

Czy warto, czy trzeba?
Czy jestemy w stanie dojść do złotych bram nieba?
Wchodząc do Twego domu szukałem potężnego głosu,
Usłyszałem tylko cichy szmer, nikłego pogłosu.

Tysiace w narkotycznym śpiącym zjawisku,
Oczekujac na zwolnienie szarych macek ucisku,
Nie wiedząc co czynić szukajac ukojenia indywiduum
Posypano mi głowę popiołem,
Miast podać kielich spokoju opium.





bejlalus

Średnia ocena: 10
Kategoria: Śmierć Data dodania 2013-08-11 00:35
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < bejlalus > < wiersze >
Xii | 2014-02-18 11:38 |
Skojarzył mi się z utworem Closterkeller "Tutaj nie ma boga", zwłaszcza druga zwrotka. Moje klimaty, jeśli chodzi o tematykę...
Michal76 | 2014-01-20 12:27 |
"Nie wiedząc co czynić szukajac ukojenia indywiduum" - dokładnie.
zrozpaczona | 2014-01-19 20:07 |
Piękny trochę jak muzyka... Prawda ukryta w tym wierszu...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się