Bezsens na k.

Krew kojąco kapie
(kap kap kap kap…)
Kusi kły karmazynowo
Kadencja kacheksji kończona
kaduka kabałą
Kabaret!
Korzyć klęcząc?
Komedia!
Kreślić kałuże kolorami
kakofonii
Kama – kameralnie
karmę kusi krzykiem
kajdan
Kanceruję kanony kalokagatii
kapcaniejąc
Kapitalnie!
Kapituluję kapryśnie kapilarami
Kapłan klęczy i łka.
(kreacja kairosem kreślona)


suicide

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-07-17 16:02
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < suicide > wiersze >
bidone_il | 2013-07-17 16:30 |
KKKurczę, ale to było dobre ;)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się