Ance
Jakaś mała cząstka ze mnie ulatuje
gdzieś w krainę zapomnienia wędruje
Jakby na szafkę odłożona
w spokojnym śnie pogrążona
Zarasta kurzem pędu istnienia
gdzie nie ma czasu na ckliwe wspomnienia
Gdzie wszystko biegnie, pędzi jak w młynie
gdzie czas jak woda w rzece płynie
Gdzie drzewa to tylko kolejne zdarzenia
tam nie widać w oczach płomienia
Daję Ci przyjaźń, daję Ci siebie
to jak dziękczynna modlitwa o chlebie
Podaję dłoń, mój czas i zrozumienie
A kiedy wysłucham - dla duszy wytchnienie
Czym jest piękno? Proporcją ciała?
Czy jesteś zgrabna, duża, czy mała?
Czy oczy błyszczą, czy są przygaszone
troskami i bólem nieraz przyćmione
Bratnia dusza - ktoś, kto razem umie zapłakać
a gdy trzeba, nie boi się pomagać
Gdy o Tobie myślę, kręci się w oku łza
i uśmiech na twarzy jak przy świecy ćma
Nieistotna jest powłoka, którą każdy z nas ma,
istotna jest osoba, która w tej powłoce trwa.
Eniii
|