+ Wysublimowane kontury śmierci +

Setki godzin, w imaginacji, obserwuję
Chaosu sylwetki, kiedy dotykam
Mego posągu, w poddańczym pocałunku
Gwałcę niewyzwolone dobro, zabijając
Tyle wspaniałości, by długo czekać
+
Otwarty na wysublimowane kształty
Martwego życia, biegnąc za czasem
Niczym wiatr złości unoszę wieczny
Płomień skradziony przez ostrza dobra
Zrodzone z wieczności
+
Dłońmi stapiam konsystencję życia,
Otwierając diamenty prawdy, w odsłonie
Blasku, zrywam kurtynę pokory i zagubionych twarzy
Rujnuję dźwięk słów, tworząc wojnę
Bytność w chaosie zabija obraz, ucieczki
Wolność jak strach przed burzy ogromem
Wyłaniającym się z psychiki strachu, by
W zmartwychwstaniu tryumfując jako
Nie bytność w mym wnętrzu

+ lamia +


lamia

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2013-07-28 17:54
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < lamia > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się