ukryte pragnienia


pozwolić się
przemoknąć tobą
jak kwiatu deszczem
by poczuć że nic
nie jest własne we mnie

spacer łagodnych wyznań

światło przenika żrenice
rusza się chwila smutku
mrok rozjaśniony pieśnią

palce kołyszą przestrzeń
nie budż się zostań chwilo

ogień zapala słowa
krok tylko w stronę głosu

dłońmi odsłaniasz płomień

cień pocałunku
wypala mnie
aby znowu chłodzić
sny po tobie


Beti

Średnia ocena: 9
Kategoria: Miłosne Data dodania 2006-04-05 13:37
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Beti > wiersze >
fikus | 2006-04-06 20:23 |
Baardzo mi się podoba. Barbara.
iskierka | 2006-04-06 09:12 |
Delikatny i œliczny wiersz:))))
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się