Pochwała nocy

gasnące słońce
niczym wybitny artysta
karmazynem fakturę nieba rzeźbi
rosą pierwotnej nadziej skrapla
umęczone oblicza rzeszy ludzi
tęskniących za nocą
tęskniących za spokojem
mających dość zgiełku
dość życia w świetle
oczekujących zbawiennej ciemności
całunu pod którym będą mogli skryć swoje twarze
płaszczu w którym schowają swe troski
o nocy ty jesteś tak piękna!
okalasz świat w nieprzeniknionym mroku
jesteś boskim darem
zesłanym ku radości oświeconych
rozpalasz zmysły i koisz dusze
przyprawiasz o dreszcze niespokojnego podniecenia
barwne szelesty i niedopowiedziane cienie
wibrują w matrycy twojej esencji
straszysz a jednak fascynujesz
pociągasz, wzniecasz pradawną chęć poznania
nadając rzeczom nowy sens
czyż oczywistość nie jest nudna?
czyż istota rzeczy w świetle słonecznym nie jest monotonna w swojej interpretacji?


Apokaliptyczny9

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-08-02 20:35
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Apokaliptyczny9 > < wiersze >
Michal76 | 2013-08-02 21:59 |
Uwielbiam noc. Udało Ci się bardzo subtelnie, w niebanalny sposób oddać niemalże wszystkie jej zalety, tej, która jest naszą matką i naszym grobem.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się