Słońce
słońce mi wpadło we włosy z rana
gdy byłam jeszcze nieuczesana
poczułam dreszczyk - ach jakże miło
się w mojej głowie nagle zrobiło
te wszystkie myśli obrazy słowa
złotymi nićmi szyte od nowa
poprzeplatane snopami iskier
kaskadą dźwięków oblane wszystkie
a ja nieziemsko rozdygotana
z wiatrem we włosach na w pół ubrana
czekałam chłonąc ten blask w zenicie:
na nową szansę na piękne życie
na dotyk srebrny u mojej skroni
który by smutek każdy rozgonił
i szeptał co dnia do ucha miękko:
czas się już zbudzić moja panienko...
tacyt
|