policz
zatrzymajmy się nad brzegiem rzeki
usiądźmy przy gładkiej tafli jeziora
gdy zachód pąsem złotym nas zauroczy
jesteśmy lepsi w tej chwili
niż kiedykolwiek byliśmy
popatrzmy na szczyty bielą obłoków zakryte
policzmy fale u stóp szemraniem rozbiegłe
gdy błękitem nas wschód nowy wita
jesteśmy sobie bliżsi w tej chwili
niż kiedykolwiek byliśmy
zatrzymajmy smak jabłka zerwanego w sadzie
dorzućmy gałąż do cichnącego ogniska
gdy policzysz ile żyłeś
okaże się ,że to tylko dni kilka lub może miesięcy
tego prawdziwego
a może i mniej
chwilka
|