Pęki
Na wyciągnięcie ręki
Nawet ust
W zasięgu wzroku
Nawet węchu
Powiązane są pęki
Ukryte wśród załomów
Budzące się w szaleństwie
I zasypiające z rzadka
Pęki uczuć
Nie są moje,to rzecz pewna
Zasuszone trwają wciąż
Nie chcę ich u siebie,ale
Wspomnienia przytwierdziły je solidnie
Do kredensu
A kredens ?
Kredens nie ma nic przeciwko
Zresztą to nie jest mu obce
Ale tłumi w sobie zgryzotę
Spalić go,banalna sprawa
Czy chcę ?
Nie wiem
Soulkiller
|