Historia i pokolenia

Płynie rzeka Historii,krwią wypełniona i łzami,
a nad brzegami jej nicość,ona wszystko pochłania.
I rumaki Historii cwałem,w tętencie szalonym mijają pokolenia.
Zmian pragnące,zmian nienawidzące.

Pragnące.
Bo wszystkie kolejne pokolenia,zmian pragną.
Na lepsze,albo na to co im się lepsze wydaje.
Nienawidzące.
Bo zmiany prawdziwej nie chcą.
Wszystkie kolejne są zadowolone,
że wciąż mogą nienawidzić.
A prawdziwe zmiany,odebrałyby ludzko-mrówczym istotom nienawiść.
A one muszą nienawidzić,tak było,było,było,jest i będzie.

Jakież to obrzydliwe!Ale tak być musi.
Przez wieki nic się nie zmienia.
Chyba rodzaj broni,którą się wzajem zabijamy.
Lecz krew wciąż ta sama,ta sama nienawiść.
Kolejne pokolenia przeróżnych narodów.
Dają się nienawiścią kierować.
I z rozkoszą gruzy po sobie zostawiają.
Zabijają i giną,składając ofiarę bożkowi Historii,wierząc ze ich uczci.
Krwawemu,nienawistnemu bóstwu,które ofiar z ludzi tylko łaknie.

Lecz jest też w nich wszystkich jednak coś pięknego.
Miłość dla tych co po nich nastaną.
Dla których to właśnie,tak naprawdę,
bożkowi Historii składają ofiarę.
Taki jest bowiem bieg dziejów Narodu że...

............................................

Jedne pokolenia muszą nienawidzić.
By drugie kochać mogły w spokoju.
I jedni muszą zabijać,aby inni mogli na świat wydać pokolenia przyszłe.
Które z kolei żyć będą i kochać.
Niewiele nawet myśląc o tych,dzięki którym to wszystko.
Chyba w rocznice...

.............................................

Lecz im już na myślach ich niewiele zależy.
Spoczywają w ziemi,z niebios się uśmiechając.
Szczęśliwi,że spełnili to wielkie zadanie,
zachowania dziedzictwa i podania go dalej.
Wielkie zadanie.Dla wszystkich pokoleń.
I także naszego.

.............................................
.............................................
.............................................

Tadeusz_Gustaw