List
Tylko, proszę, nie budź mnie już.
Jak przed latami, gdy kogut piał.
Tylko, proszę, nie niszcz marzeń,
tych nie do ocalenia. Zaniechaj, próby swe,
bo wnet straty gorycz, przyjdzie smak.
Co było i minęło, nie powróci już.
Zdław złudzenie, co w serce się wkradło.
Czemu wychodzisz wypatrywać mnie na drodze ?
Podczas, gdy ja daleko w kaftanie stoję.
W tym stroju noszonym od lat w trwodze.
Ja o jednym nie przestaję śnić,
By w końcu z Tobą wiecznie żyć.
Poeisis
|