Nie jestem masochistą

Fizyczny ból,fizyczna męka.
To wyzwolenie,a nie udręka.

Nie myślałem już o duszy cierpieniu,poczuciu winy,
i lubej utraciu,w braku ducha pogody.
Gdy mi lekarz wyciągał pół metra ligniny,
z nosa mego po operacji przegrody.

Lepiej z bólu padać,
gdy z nosa strupy się wyrywa,
niż z tęsknoty płakać,
gdy Ci się serce rozrywa.

I dlatego koledzy mówię wam.
I wiem co mówie,racje mam.
Fizyczny ból,fizyczna męka.
To wyzwolenie a nie udręka.

I wcale nie jestem masochistą.
Lecz wiem co mówię,racje mam.
Je jestem po prostu idealistą.
Jak to poeta,no mówie wam.


Tadeusz_Gustaw

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2013-08-24 21:48
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Tadeusz_Gustaw > < wiersze >
roman | 2013-08-26 16:34 |
:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się