Hominem te esse memento
Wiedzieć, jak coś lekkiego w dzień uchwycić
by w noc bezsenną okryć się tym po szyję
poznać gorycz ciężką odrzucenia
by pokochać kogoś tak prawdziwie
I łzy w karafce szklanej trzymać
na wypadek w ciepły dzień pragnienia
Uczyć się jak dokładnie odmierzać każdą godzinę
by móc potem, latami w beztrosce się zatracać
jak słońca ciepło latem łapać
żeby zimą się nim ogrzać
I smutek brać garściami
by docenić szczęścia pyłek
Musisz na chwilkę jedną stracić pewność
by po chwili mocniej, znów uwierzyć
Z uśmiechem wciąż iść do przodu
nie oglądaj się, za plecami trosk nie widać
BENE VERTAT, QUOD AGIS!
a_sina
|