Gwiazda Polarna
W ten wieczór siedzimy obok siebie na ławce,
niebo powoli zasnuwa się czernią,
moja dłoń na twojej ręce miękko ląduje,
rozmowa nasza urwana na chwilę,
przechodzi w czułe milczenie.
Milczenie takie bardziej łączy ludzi niż setki słów,
słowa potrafią ranić gorzej od wrogiej ciszy,
a w takich chwilach jak ta,są zupełnie niepotrzebne.
Więc nie ma ich teraz,nie ma w naszych ustach,
lecz po chwili znów możemy mówić.
Gwiazdy.
Rozświetlają się gwiazdy nad naszymi głowami.
Jedna z nich jest twoją,druga obok jest moja.
Odszukuje teraz na niebie gwiazdozbiór Małego Wozu.
I wskazuje Ci palcem na niebie Gwiazdę Polarną.
Spójrz,tam jest północ.
W tamtą stronę biegnie moja ścieżka.
Mówię Ci teraz,że dla mnie za każdą gwiazdą kryję się człowiek.
Każda gwiazda to jeden z ludzi bliskich sercu mojemu.
Usta swe zbliżam do ucha twego byś słyszała szept mój.
,,Ty jesteś gwiazdą polarną''
Na niebie gwiazdy,
i gwiazdy w sercu moim.
Ty jesteś Gwiazdą Polarną.
Tak! Wskazujesz mi drogę.
I wiem,że przy Tobie nie zaginę.
Ty jesteś mą Gwiazdą Polarną.
Tadeusz_Gustaw
|