Spadam

Spadam. Ciągnę za sobą łez smugi,
W krtani jękiem skończone.
Korzenie winne, owoce szmaragdowe,
Ze skrzypiec miłości charczą dźwięki,
Co i artysta ich nie pozna.

Chociaż umieram, dźwiękiem tęczy
W trawę uderzającej płynę w dół.
W przepaści wielkiej ciszy szukam,
Jedności w naturze i sercu Ziemi,
Która najbliższą mi jest.

O Aniele! Porwij mnie ku górze,
Zechciej pokochać, mnie jak ja ciebie miłuję.
We włosy twoje wspomnienia wiatr tłoczy,
Ciężkie się stają, w okruchu nocy,
Zębów zgrzytem, serce biciem- jestem.

A jednak, żyję wciąż.
Kres moich uczuć daleki, śpiewam,
Mówię, śpijcie już, a sen daremny jest,
Ścigam cień, wiatrem płynę,
Czerwień z ziemi ustami chłeptam.




Semper postquam feliciter et vivunt!





To zbyt dużo. Kocham Cię.


Kryspin

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2013-10-11 21:07
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Kryspin > < wiersze >
zrozpaczona | 2013-10-11 22:32 |
Wiersz aż krzyczy z emocji... zatrzymuje... piękny.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się