Skazaniec

Wyrok śmierci skazujący
Mój żar w sercu gorejący.
W szaty kata się odzieje
By móc skrócić swe nadzieje.

Sam na siebie rękę wznoszę
O Twą pomoc już nie proszę,
Nigdy więcej nie zawiodę!
Gdy upadnę na podłogę.

I choć krew się już rozlała
W myśli mojej będziesz trwała,
Tylko Ciebie tak kochałem
W sercu moim pochowałem.

Tu gdzie leże prawie martwy
Z rana ciętą żył otwartych,
Rola kata mnie urzeka
Wola życia z żył wycieka.

I choć stan ten jest tak błogi
Nie do raju widzę progi,
Ta agonia mnie pożera
Dech i puls już mi odbiera.

Z losem swym się pogodziłem
życie Śmierci powierzyłem!


JaSoldat

Średnia ocena: 8
Kategoria: Śmierć Data dodania 2013-10-22 18:15
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna JaSoldat > < wiersze >
Kukushka | 2013-11-05 09:57 |
Twój przekaz przypomina mi mojego nieżyjącego już Soldata. Piszę- Soldat, bo był żołnierzem z Rosji. Jakoś tak mnie to tknęło... Pisz dalej. Jestem ciekawa co jeszcze masz do przekazania :-)
MadameWitch | 2013-11-02 18:46 |
piękny...
Tadeusz_Gustaw | 2013-10-22 21:23 |
Rymy częstochowskie,ale treść piękna. Mimo że forma jest trochę toporna,ale jednak w całości wiersz,jest niemalże wzruszający. U mnie czwóreczka.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się