Sonet I

Ileż wart jest sens istnienia człowieka,
Który przepełniony chciwością łże fałszem,
Na ilu z nas jeszcze w tym sensie zaczeka,
Życie w nieprawdzie i kłamstwie...

Ilu z nas straci swe szare życie,
Brnąc przez złudne nadzieje świata,
Gdy emocje ukryte o bladym świcie,
wbiją sztylet kłamstw w serce brata.

O! Lecz przez zarys fałszerstwa złej nań idei,
Cichutko znad jego poziomu zastyga,
W tle eksponując światło nadziei.

Choć nie pomoże na ranę fastryga,
W sercu po krzywdzie ból się nie sklei,
To ślad swój zostawi empiryczna intryga.


Black_Sky

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-10-29 21:32
Komentarz autora: Sonet pisany wraz z bliską mi osobą. Trochę nie w moim stylu, ale i tak mi się podoba :)
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Black_Sky > < wiersze >
zrozpaczona | 2013-10-30 13:04 |
Ciekwym językiem napisany ;). Prawda niestety smutna...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się