Tylko ''niewolnik'' nie błądzi
O! Ile było dni, kiedy błądziłem beznadziejnie,
przy tym ośmieszając się, boleśnie upadając,
podczas gdy ty, żyłeś bezbłędnie i grzecznie,
schowany w uporządkowanym świecie,
nisko się kłaniając.
Patrzę na ciebie trochę z politowaniem,
jako na dobrego, choć nieświadomego człowieka,
który od innych odpatrując swoje zachowanie,
nie pragnął wolności, własnej osoby poznania
z oddaniem zaniechał.
|