Ode ad vitam

...Jak pył...
Zmielone i skruszone
Na progu nicości...

Wyrzucone
W dal ciemnej otchłani nieistnienia
Kłębiącej się
Obok misternych kształtów
Przeszłości...

...Pęknięte w pół...

Zniszczone i złamane
Zimnym tchnieniem losu
Wydartego
Z krwawiÄ…cej piersi
Niewinności...

...Istnienie straciło cały swój sens...


Anthem

Åšrednia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2013-11-08 17:14
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Anthem > < wiersze >
MadameWitch | 2013-12-11 17:02 |
Bo najgorzej to podeptać miłość... Pięknie Anthem piszesz.
Jula | 2013-11-23 09:52 |
Złamane.Zakochane.Pęknięte-a takie nie chce mocniej bić.Ktoś zadał cios. Ufność i niewinność zniknęła .... Prawdziwy i piękny wiersz.5* pozdrawiam :)
LittleFrantic | 2013-11-08 21:32 |
Piękne metafory ! Pozdrawiam.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się