Czas pogardy (II wojna światowa)
11 listopada 1918
Niepodległość się zaczęła,
wielka radość, wręcz optymizm.
Ledwo przyszedł czas wolności,
już trzeba walczyć o dobro Polski.
1 września 1939
Cóż to? Zza rogu
niemieccy okupanci wyskakują
z bronią.
Strzał w lewo, w prawo,
na wprost przed siebie.
Widzą Polacy; Niemiec idzie z załogą
i krzyczy: ''wszyscy, bez wyjątku, na ziemię!''.
Jedni się godzą,
drudzy uciec próbują.
Leci strzał w stronę
niewinnego człowieka.
Płynie czerwona rzeka;
mieszanina potu, krwi i łez.
''Nadzieja umiera ostatnia'' - myślą
''Kiedyś nadejdzie wolności dzień.''
Ci wrogowie, Ci łajdacy!
Gdzie spojrzysz - getta, ludność żydowska
żyjąca w tak trudnych warunkach,
konająca z głodu..
Jedyne, co pomagało im przetrwać
to sztuka,
kiedy zaatakowali okupanci z zachodu.
Aresztują nauczycieli, duchownych, artystów,
lecz Polacy, patrioci,
w podziemiach działają,
przekazując sobie wzajemnie gazety,
parę listów.
Sztuka propagandowa.
Polacy robią wszystko, by swoje życie
od początku zacząć,
od nowa.
ZSRR i łagry.
Zmuszają do przymusowej pracy.
Czymże winni ci ludzie?
Czymże, powiedz Boże?
W nich tylko tęsknota
i pragnienia.
Szpilman grający
na pianinie
strach i niepewność rozwiewa.
Lecz czy to wystarczy?
Tyle Polaków poległo
w czasach pogardy.
Tylu żołnierzy i zwykłych,
szarych ludzi.
Dramat się wydarzył
i wielki tragizm.
Cóż po nich pozostało?
Prócz podartych zdjęć już nic.
A my, w dzisiejszej Polsce żyjący,
aby oddać im hołd,
zapalmy chociaż znicz...
Klaudiaa
|