Strach
Zasypiałam ze swoimi błędami.
Po to, by twój sen był spokojny.
Lecz Anioły są czujne, dociekliwe, bystre.
Idiotyczna naiwność im nie towarzyszy.
Piękne oczy znów chciały upewnić się,
że widzą właściwą prawdę.
Powiedziały, że nie będą złe.
Moje oczy się zasmuciły i wyznały
Prawdę najprawdziwszą.
Bolącą.
Zabolało kłamstwo, wyskubując białe pióra
by miłość nie mogła latać.
Stało się coś strasznego.
Miłości zatowarzyszył strach.
Niepewność prawdy.
bonum7
|