w szeptach kochanków
w ulicznym gwarze
zaszyte w marzeń
krajobrazie
ukrywane
zapomniane
zaniedbywane
oswajane
gubione
i odnajdywane
spalane
i gaszone
wskrzeszane
i zabijane
marzenia ...często odrzucamy je kiedy znów chcemy by powróciły pod nasze progi jest już zapózno przepraszam ze to znowu Ja ale wiersz jest b,dobry ...pozdrawiam