Pragnienie


Nie jestem sam, gdy patrzę w gwiazdy.
Pragnienie jedno, by dotknąć każdej.
I choć te kilka na które patrzę,
Po imieniu, osobiście poznać pragnę.

Jak on wyrzeźbił krater księżyca?
Odbicie słońca, to nocą zachwyca.
Mleczną drogę i mgławicę,
Saturna pierścień. Ja się dziwię.

Nie zgubię się, gdy jego gwiazdy,
Wskazują drogę osobie każdej.
I choć czasem nas trochę skarci,
Otworzy ogród, będziemy coś warci.

Co przeżywa rzeźbiarz, kiedy kamień dłubie?
Co czuje poeta, gdy wersy spisuje?
To tylko on może zrozumieć -
Wszechmocny autor, on wszystko buduje.

I ubolewa nad losem naszym,
Człowiek człowieka ma teraz za nic.
A dzieło stwórcy w proch się obraca,
Pragnienie pierwsze znowu powraca.

Natchnione słowa, miłości warte,
W księdze spisane. Serce otwarte,
By jego marzenie tam zawarte,
Było spełnieniem, a dla nas Rajem.


10-2013 Sławomir Michewicz


pinokio

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-11-26 15:00
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < pinokio > < wiersze >
Hania24 | 2013-11-26 18:15 |
skłania nas do refleksji nad losem ,w terazniejszości i przyszłości ,to co wydaje nam się tak oczywiste to błękitne które kołysze nas do snu ,takie tajemnicze wpaniały obraz ...pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się