Mój obszar magiczny




Dziś już nie biegnę ślepo
Bo nie mam co gonić
Dziś już się nie spieszę
Przed czym mam się bronić

Nie szukam śladów na śniegu nie odmierzam kroków
Wolność jest cicha jak niebo przed burzą o zmroku
Tą sama drogą co rano brnę w tę samą stronę
Nie nasłuchuję grzmotów bo ich się nie boję
Noc mi przynosi spokój a sen ukojenie
O świcie słodka kawa i nowe spojrzenie
Czasem się tylko obejrzę dyskretnie przez ramię
Czy aby coś mnie nie minie czy ktoś mnie nie odgadnie

Dziś już nie biegnę ślepo
Bo nie mam co gonić
Dziś już się nie spieszę
Przed czym mam się bronić

Dziś już nikogo nie wołam
Rozmawiam z echem
Napiętnowana życiem
Z pierwszej Ewy grzechem






szybcia

Średnia ocena: 9
Kategoria: Inne Data dodania 2013-11-27 11:37
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > < wiersze >
Cairena | 2013-11-29 12:57 |
Pięknie piszesz, zawsze się zachwycam...*
kazap57 | 2013-11-28 17:49 |
jesli pozwolisz posiedzę tutaj jeszcze
zrozpaczona | 2013-11-27 18:23 |
.... jej... zatrzymałaś, aż zabrakło słów. Niby radosny, lecz też napełniony smutkiem (jak dla mnie). Piękny. Masz lekkie pióro. Delikatny.
MadameRed | 2013-11-27 16:58 |
Pięknie :)
fraszka | 2013-11-27 15:55 |
Ja też go lubię,czytam twoje wiersze z przyjemnością.
soella | 2013-11-27 11:53 |
lubię Twój styl pisania,snujesz opowieść tak lekko.sens wypływa oczywisty ,między wersami odsłaniasz radość ,pewność siebie "nie boję się grzmotów",pięknie
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się