Ferajna

Ferajna z podwórka dziś się nie nudzi,
Komputer, Internet, a książka się kurzy.
Po co piłkę na boisku kopać?
Jak można myszką po ekranie latać.

Po co się bawić w chowanego?
Jak można maile pisać z kolegą.
Las zwiedzać? Po co to komu?
W Google Map wychodzisz nie mówiąc nikomu.

Nie martwią się dzieci, że deszcz pada,
Wchodzą w Internet, jest chat, jest zabawa.
Na wieczorynkę już nikt nie czeka,
Jak myszka jest i wideoteka.

Gry, muzyka, film na życzenie,
Oczy wpatrzone, jest dobre brzmienie.
Rower w piwnicy, rolki na strychu,
Na monitorze rozrywek bez liku.

Można poznać kolegów przy biurku,
Społecznościowy portal, nie na podwórku.
Czterdzieści dwa cale, DVD się grzeje,
Rower ma dwanaście, już się starzeje.

Kto miał czarno-biały, dziś nie zrozumie,
Że nasze dzieci technologia chłonie.
Na placu zabaw wiatr nudą wieje,
Wszyscy się bawią przy komputerze.

06-2012 S. Michewicz

pinokio