Ocean
Tęsknota i smutek palą się powoli
Przy udziale łaski i mojej wątłej woli
Jaskółka marzeń skręciła kark o prawdę
Akceptuję już Twoją symultaniczną wzgardę
Burza ustała, horyzont jest w wielkiej dali
Ocean nadziei grzywaczami emocji nadal się chwali
Ile bólu od uderzeń dłuta szary marmur doznaje?
Z czego życie mnie jeszcze okraje?
sztabakoral
|