Chwila
W jednej chwili wszystko będzie wiadome
Ogromny żal za wszystkie szanse utracone
Za niewypowiedziane słowa za wykrzyczane bluzgi
Za nieokazaną miłość za rozdane rózgi
Za czas zmarnowany za dobro niedokonane
W kruchości przejdę mistyczną bramę
Zaczerpnę po raz ostatni powietrza, źrenica zgaśnie
Żadna skała nie pęknie ani piorun nie trzaśnie
W małości swojej inną wielkość ogłoszę
(oby) Ostatnią myślą o zbawienie poproszę
sztabakoral
|