Wieczorne bzdury

Herbata, kakao, a może kawa?
Pełna jest moja wystawa
W sumie to: kawa tak późną porą?
Uznacie mnie za jakąś chorą
''Nie szkodzi'' - uznaję
Natychmiast drgawek dostaję
Do kuchni idę spiesznym krokiem
Nie przejmując się krwotokiem
Który się z nosa ulatnia
Uświadomiłam sobie: to matnia
Bezwładnie padam na podłogę
Wiem, że nic już nie mogę...

Światło, ciemność, światło, ciemność
światło, ciemność, światło, daremność

... Przyjemność?


Morgul

Średnia ocena: 10
Kategoria: Śmierć Data dodania 2013-12-10 22:26
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Morgul > wiersze >
szybcia | 2013-12-11 08:38 |
na ziemi piekło a potem raj :)************
Bezimienni | 2013-12-10 22:38 |
Podoba mi się .A nawet zmotywował by zaparzyć kawę :D Smacznego.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się