Piętno Twojej obrazy

Dlaczego?
Gniewasz się na mnie i nie chcesz rozmawiać...
Choć kilka dni temu,tak byłaś dla mnie dobra.
A dziś nie słowo moje jedno,nie może się przebić,
poprzez milczenia twojego mur.

Poprzez milczenia Twojego lód.
Żadnemu nie przeniknąć promieniowi słońca.
Słońce-uczucie moje.

Palę papierosa,patrząc w lustro chmur,
i myślę...wciąż myślę o Tobie.
Dym wciągam w płuca-on mnie ogarnia,
jak niedawno Twoje zaufanie...

Myślę głęboko-jak studnia moje myślenie...
I jak zwykle w takich chwilach wracają wspomnienia.
Gaszę papieros na kiepownicy...
swojej skóry.

Papieros gasnąc wypala piętno...
Na mojej skórze Twego uległego-
piętno Twojej obrazy.


Tadeusz_Gustaw

Średnia ocena: 2
Kategoria: Miłosne Data dodania 2013-12-19 18:32
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Tadeusz_Gustaw > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się