na końcu zdania







plątanina słów co ugrzęzły między ustami
wystukana w wiersz na czasu strukturze
jest myślami ukrytymi między wersami
miłością co nie może już zostać dłużej

litery rozmazują się w żałosnej wilgoci
ułożyły retoryczne pytanie-dlaczego
niezamknięte drzwi których nie otworzy
słowo co oddziela minione od przyszłego

nie wiedząc czemu ciągle się wzbraniają
drżące dłonie i spocone z bólu oczy
przed ostatnią czystą łzą na końcu zdania
rzucając się wir codziennych pustych nocy


szybcia

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-12-26 08:58
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > < wiersze >
supermassive | 2013-12-26 22:02 |
wspaniały
anias | 2013-12-26 20:36 |
pozostaje jednak nadzieja, że puste noce kiedyś...to ona hamuje drżące ręce... Piękny wiersz.
Ziela | 2013-12-26 09:29 |
Raczej erotyk, piękny 5-
skala | 2013-12-26 09:11 |
super
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się