Jestem
Pięknym nawykiem dumam nad bytem.
Dumną oazą spajam swój świat,
chociaż w głębi jest mętny
spajam go po trochu.
Z podniesionym czołem, jak przystało na człowieka,
nieco rozmycie, bo maska brak tchu wciąż mi powleka.
Skaczę po każdego skinieniu i oddam w brud siebie,
by ku mojemu już zdziwieniu,
zdobyć kawałek życia,
jakie uśmierzy brak ładu,
Życia pełnego wątłych nadziei,
które nigdy nie zanikają,
wciąż tchu - będąc mi dodają.
noreb
lukasz
|