Ciemna strona światłości
Ciemna strona światłości
Coś ostatnio w mym sercu gości
Nie dokończone sprawy
Zalegają jak fusy w filiżance kawy
Zapomnieć o nich nie dam rady
Rozwiązać je problem nie od parady
Pragnę głupich myśli zagłady
Lecz brak odpowiedniej ogłady
Czas tak szybko leci nic się nie zmienia
Ciężko w takich chwilach się życie docenia
Czuje jak przepływa miedzy palcami
Zacisnę pięść nie dam się omotać harcami
Czas wyznaczyć sobie nowy kierunek
Opuścić dotychczasowy posterunek
Podążyć za krętym szlakiem
Hen za pola zasiane makiem
Supersajanin4
|