na [ p ] osłów

nie było pożogi ni wojny
czas płynął leniwie spokojny
zdać by się mogło dobrobyt
wtem na podwórzu skowyt
dwa kundle co śpią w jednej budzie
do gardeł sobie skoczyły
i zamiast pilnować zagrody
o michę się bić zaczęły
szczekają warczą kły szczerzą
jeden drugiemu sierść wyrwie
choć michy dla obu wystarczy
każdy z nich głośno warczy
wnet z pola ludziska wróciły
a w chacie pustką aż wieje
gdy psy się o michę kłóciły
chałupę okradli złodzieje
więc chwycił gospodarz batoga
wyskoczył na środek zagrody
pogonił zwaśnione kundle
a michę oddał kotowi


skala

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-12-30 09:07
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < skala > < wiersze >
roman | 2014-01-04 11:45 |
sama prawda, trafnie
lipiec | 2013-12-30 20:42 |
Gdzie dwóch się bije,tam trzeci korzysta-stara prawda suuuper wiersz.
szybcia | 2013-12-30 10:27 |
słodko -gorzka prawda :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się