cicha wieś
zapach siana
wiatrem z łąk uniesiony
widok zbóż
promieniem słońca złoconych
lat dziecięcych
wspomnienia się budzą
gdy pod fartuch babciny
kryłem się przed burzą
droga piasczysta
malwy w ogrodzie
i kura pianie
o słońca wschodzie
i choć siwizną
oprószył czas skronie
wieś cichą wspominam
duszą wracam do niej
skala
|