Pieczątka



Budzi się rano i nie pamięta
Kiedy i jak do domu wrócił?
Lecz małżonka jest uśmiechnięta
To znaczy, że nic nie napsocił

Ona się śmieje w skrytości ducha
Cóż biedak ma słabą głowę
Mówiła nie pij tyle, ale nie słuchał
Dlatego przespał balu połowę

Męczy go trochę ssanie w żołądku
Jeszcze orkiestra dudni w głowie
Że szybko na stole przybił pieczątkę
Kochana żonka nic mu nie powie

W koszu na śmieci zobaczył buty
Bez obcasów i bardzo zniszczone
Na pewno z balu wracali na skróty
Musiała być nieźle wstawiona

Gdy mąż zaniemógł to wtedy ona
Wytańczyła się za wszystkie czasy
Nie dziwne, że jest zadowolona
Choć nowe buty straciły obcasy

Nogi go bolę przecież od tańca
Utwierdza go w przekonaniu
Nikt tak jak on nie tańczy walca
Wszak mówiły to wszystkie panie

Chociaż pamięta bidulek niewiele
To jedna rzecz go jednak nie bawi
Jakim sposobem na czole widelec
Bolesny odcisk zostawił ?





szybcia

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2014-01-01 09:59
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > < wiersze >
zrozpaczona | 2014-01-01 17:01 |
Pomysłowy wiersz:) wywołuje uśmiech na twarzy. Zabawny.
zarumienionaiwona | 2014-01-01 15:28 |
Witaj Kasiu:) wiersz fajny a moje buty na szczęście były na miejscu:)+++
fraszka | 2014-01-01 12:20 |
zabawny;)
Ola | 2014-01-01 12:05 |
ha ha, fajny!;)
skala | 2014-01-01 10:09 |
oj prawda , wesoły , fajny
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się