Bajka
Był sobie lisek co biegał po lesie
Z jednego końca na drugi koniec
Z chęcią brał wszystko co los mu niesie
Beztroskę nosił w pięknym ogonie
Jakaś lisiczka zawsze się znajdzie
Posiedzi trochę w jej przytulnej norce
Tyle że w życiu jak w mądrej bajce
Znajdzie się kij co ma dwa ostre końce
Tak sobie biegając świetne się bawił
Do czasu bo las mu zagrał na nosie
Łapką jednej z nich uroku pozbawił
Ogon co wyleniał w końcu stracił włosie
szybcia
|