Salamandra Plamista
To ja
Salamandra plamista
Mam w sobie ogień słońca i czerń ziemi
Bywam jadowita by status silnej zyskać
Wychodzę na świat gdy się ściemni
Nie ratuję się ucieczką gdy czuję zagrożenie
Zamieram w bezruchu i martwą udaję
Długo wytrzymam bez pożywienia
Lubię liście i z wilgocią się nie rozstaję
To ja
Marny ze mnie pływak
Tonę wiecznie w iluzji i marzeniach
Zasypiam na krótko i budzę się zawsze
Gdy tylko słońce zechce wyjść z cienia
Może zabić więc za upałem nie przepadam
Lubię samotność i spokój zimnej skały
Jak jaskółka niskim lotem deszczem spadam
Więc lepiej by nasze oczy się nie spotkały
szybcia
|