przed bólem




uciekam jak najdalej od siebie
z dala od niechcÄ…cych rÄ…k
ust i oczu co już nie dotkną
białą bruzdę rysuję na niebie
między obłokami mknąc
by móc błękitem nasiąknąć

frunę z wiatrem bo tak lżej
kierunek nie ma już znaczenia
wszędzie mnie spotka co mi pisane
gdy zahaczę księżyca złoty sierp
nie przepraszam za spóźnienie
nie tracÄ™ czasu na czekanie

znikam tylko z pola widzenia
nie widzę więc i mnie nikt nie widzi
a zła pogoda przecież nie boli
nie mam nic do powiedzenia
nie muszę się niczego wstydzić
o oczy usta i ręce nikt się nie upomni


szybcia

Åšrednia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2014-01-09 17:35
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > < wiersze >
zrozpaczona | 2014-01-09 18:08 |
Twoje wiersz majÄ… coÅ› magicznego...
roman | 2014-01-09 17:42 |
wiesz, że dobry :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się